Uzależnienia od leków w Polsce – benzodiazepiny to rosnący problem wśród młodzieży
W Polsce rośnie problem uzależnienia od leków uspokajających i nasennych, zwłaszcza benzodiazepin, takich jak Lorafen. Choć przepisywane są jako skuteczna pomoc w leczeniu lęku, czy problemów ze snem, coraz częściej stają się pułapką, z której trudno się uwolnić. Szczególnie niepokojące jest to, że uzależnienia od tych leków dotykają coraz młodszych osób, które często nie zdają sobie sprawy z ryzyka. Dlaczego benzodiazepiny, mimo swojej skuteczności, niosą tak poważne zagrożenie? Jak zapobiegać uzależnieniom i co robić, by ograniczyć ich skalę? W tym artykule przyjrzymy się bliżej temu alarmującemu zjawisku.
W Polsce uzależnienie od leków uspokajających i nasennych, takich jak Lorafen, staje się coraz większym problemem społecznym. Choć benzodiazepiny są niezwykle skuteczne w leczeniu lęku czy bezsenności, ich stosowanie wiąże się z poważnym ryzykiem, zwłaszcza przy długotrwałym stosowaniu. Najbardziej niepokojące jest to, że problem uzależnień dotyczy coraz młodszych osób.
Jak działają benzodiazepiny?
Benzodiazepiny, takie jak Lorafen, działają poprzez wzmocnienie aktywności neuroprzekaźnika GABA, który wycisza nadmierną aktywność mózgu. To daje szybki efekt uspokojenia, zmniejszenia napięcia emocjonalnego i poprawy snu. Niestety, regularne stosowanie powoduje, że organizm zaczyna się przyzwyczajać do leku, co prowadzi do konieczności zwiększania dawki. Wraz z tym pojawia się uzależnienie fizyczne i psychiczne. Pacjent, który na początku stosował lek tylko w sytuacjach kryzysowych, zaczyna go potrzebować coraz częściej, a odstawienie staje się niezwykle trudne.
Lorafen zalicza się do najczęściej przepisywanych w Polsce benzodiazepin. Choć skuteczny, często bywa nadużywany. Osoby, które zaczęły od niewinnej dawki 1 mg na noc, z czasem mogą zwiększać jej ilość, nie zdając sobie sprawy, że ich organizm staje się coraz bardziej zależny od leku. Co więcej, nagłe odstawienie może prowadzić do objawów odstawienia, takich jak lęk, drażliwość, bezsenność, a w skrajnych przypadkach nawet drgawki.
Popularny środek "na stres"
Wśród młodzieży benzodiazepiny, takie jak Lorafen, zyskały popularność jako środek „na stres” lub ułatwiający zasypianie w okresach napięcia, np. przed egzaminami. Często zdobywane są od rodziny lub przez recepty wystawiane na podstawie krótkiej rozmowy z lekarzem. Niestety, brak wiedzy o potencjalnym ryzyku sprawia, że młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji, jakie może nieść za sobą ich stosowanie. Jeszcze bardziej niebezpieczne jest używanie tych leków w celach rekreacyjnych – w połączeniu z alkoholem czy innymi substancjami mogą prowadzić do przedawkowania.
Problem uzależnienia od benzodiazepin jest w Polsce niedostatecznie monitorowany. Szacuje się, że nawet 2 miliony Polaków stosuje tego typu leki regularnie, a liczba ta stale rośnie. Szczególnie niepokojące jest to, że około 15–18% młodzieży miało kontakt z lekami uspokajającymi. To dane, które powinny zmusić nas do refleksji i działań mających na celu ograniczenie skali tego zjawiska.
Aby skutecznie przeciwdziałać uzależnieniom, potrzebna jest edukacja zarówno wśród pacjentów, jak i lekarzy. Benzodiazepiny powinny być stosowane tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne, a czas ich przyjmowania powinien być jak najkrótszy. Warto również promować alternatywne metody radzenia sobie ze stresem i problemami ze snem, takie jak psychoterapia, techniki relaksacyjne czy leki o mniejszym potencjale uzależniającym.
Uzależnienie od leków to problem, którego nie można bagatelizować. Warto mówić o nim głośno i wspierać osoby, które potrzebują pomocy w uwolnieniu się od tej pułapki. Im szybciej zareagujemy, tym większe szanse na skuteczne rozwiązanie tego kryzysu zdrowotnego.