Za nami rok 2021, kolejny pod znakiem pandemii. Choć jej bezpośredni wpływ na ceny nieruchomości nie był wielki, ubiegłoroczne koszty zakupu mieszkań i gruntów dla wielu mogły być poza zasięgiem.
Drastyczne wzrosty cen potęgował wysoki popyt, który wiązał się z nadzieją odrodzenia po COVID-19 i wzrostu gospodarczego. Niestety wirus tak łatwo nie odpuszcza, a obecna sytuacja geopolityczna czy rosnąca inflacja mogą negatywnie odbić się na rynku nieruchomości. Jakie wzrosty cen mieszkań przewidywane są w nadchodzącym roku?
Popyt może być mniejszy
Odczytując dane z ubiegłego roku, możemy stwierdzić miejscami nawet kilkudziesięcioprocentowy wzrost cen nieruchomości. Choć dotąd nie miało to większego znaczenia w kontekście wzrostu popytu, teraz może się to zmienić. Już samo podniesienie stóp procentowych do 4% znacznie ograniczy zdolność kredytową przedsiębiorców, a to nie jedyny czynnik, który zmniejszy zainteresowanie.
Rosnąca inflacja oraz brak ustabilizowanej sytuacji, mogą skutecznie zniechęcić również inwestorów do podejmowania działań. Nie trzeba się jednak raczej spodziewać drastycznych spadków zainteresowania – rynek nieruchomości ma się dobrze, i w nowym roku trend ten raczej się utrzyma. Jednak ze względu na wymienione czynniki, inwestorzy mogą ostrożniej podchodzić do zakupu nieruchomości.
Rynek wyhamuje czy nadal będą wzrosty?
Trudno precyzyjnie przewidzieć, jak obecna sytuacja wpłynie na ceny nieruchomości. Na podstawie dostępnych danych, można jednak snuć pewne przypuszczenia.
Niektórzy analitycy przewidują dalszy wzrost cen mieszkań. Zgodnie z opinią Polskiego Instytutu Ekonomicznego, ma to być skok nawet o 10% w roku 2022 i około 8% w kolejnym. Z czego mają wynikać wzrosty? Głównie z rosnącej presji kosztowej, a przede wszystkim wzrostu cen materiałów oraz zwiększenia pensji pracowników sektora budowniczego.
Część analityków jest z kolei przekonana, że nowy rok będzie okresem zahamowania wzrostu cen nieruchomości. Niektórzy przewidują rozpoczęcie stagnacji już po pierwszym kwartale, a przyczyn takiego stanu doszukują się w wyższych stopach procentowych oraz inflacji. Ich zdaniem czynniki, które miały znaczenie przy ubiegłorocznych podwyżkach, takie jak wzrost wynagrodzeń, rosnący optymizm rodaków czy nowe ustawy wspierające odbudowę gospodarki obecnie mogą stracić na znaczeniu i spowolnić wzrost cen.
A co z działkami inwestycyjnymi?
Koszty zakupu obiektów przeznaczonych pod budowę biura, tworzenie przestrzeni magazynowej czy rozszerzenie zakładów produkcyjnych nadal będą utrzymywać się na wysokim poziomie. Choć eksperci wskazują, że również w ich przypadku powinniśmy zaobserwować minimalne wyhamowanie trendu wzrostowego.
Warto jednak podkreślić, że koszty związane z zakupem obiektów, nadal uzależnione będą między innymi od lokalizacji nieruchomości czy dostępnej infrastruktury transportowej i technicznej. Obiekt znajdujący się w ścisłym centrum miasta, będącego głównym ośrodkiem przemysłu w regionie będzie kosztował więcej niż magazyn znajdujący się na obrzeżach.
Nieruchomości warto kupować z rozwagą
To nie jest tania inwestycja, dlatego w trakcie wyboru przestrzeni mieszkalnej lub nieruchomości inwestycyjnej, warto zdać się na doświadczenie specjalistów. Poszukującym odpowiedniej oferty zachęcamy kontakt z doradcami Orange Polska. Choć pewnie większość kojarzy markę wyłącznie z usługami telekomunikacyjnymi, również w kontekście nieruchomości ma ona sporo do zaoferowania.
Dzięki współpracy z Orange:
-
możesz zyskać dostęp do wielu propozycji nieruchomości inwestycyjnych na terenie całego kraju,
-
specjaliści zajmujący się ofertą nieruchomości pomogą przeprowadzić cały proces zakupu,
-
chętnie doradzą, która propozycja będzie dla klienta najlepsza,
-
masz pewność, że zakup jest w pełni bezpieczny
Orange oferuje obiekty, które mogą posłużyć jako biurowce, ośrodki usługowe, fabryki, obiekty rolnicze oraz strefy magazynowe. Dziś ze względu na rozwój technologiczny nie są już potrzebne do prowadzenie biznesu telekomunikacyjnego. Dzięki inwestorom mogą zyskać drugie życie.