Skip to main content

© BizNews. Wszelkie prawa zastrzeżone


Wigilijny stół dla psa. Co może zjeść pies ze świątecznego stołu?

pies na wigilii
 |  Artykuł partnera  |  Zakupy i sklepy

Święta coraz bliżej! W domu już czuć zapach pomarańczy, mandarynek, cynamonu, świeżo pieczonego mięsa… Nasi pupile również je wyczuli i niemal od samego rana proszą się o choćby najmniejszy kawałek domowej szynki albo czekoladowego mikołajka. Czy możemy się z nimi podzielić naszym świątecznym jedzeniem? Jeśli tak, to czym konkretnie? Na te pytania odpowie Dr Lucy.

CO PIES MOŻE ZJEŚĆ ZE ŚWIĄTECZNEGO STOŁU?

Kochane Zwierzoluby! Będzie to trudne, co powiem, ale… NIE! NIE MOŻEMY POD ŻADNYM POZOREM DZIELIĆ SIĘ PSEM NASZYMI LUDZKIMI SMAKOŁYKAMI! Wiem, że wielu z Was odczuwa z tego powodu pewne zakłopotanie. Działajmy jednak dla dobra psa. Większość z Was już wie, że czekolada zawiera trującą dla psa substancję – teobrominę – która może okazać się dla naszych Zwierzy śmiertelna. Lepiej więc zrezygnować z trzymania tabliczek czekolady pod choinką oraz w postaci bombek na najniższych jej gałęziach.

Podobnie niestety ma się sprawa z innymi słodyczami oraz tradycyjnymi wigilijnymi potrawami. Nasze tradycyjne polskie dania nie mogą znaleźć się w misce psa ani w okolicach jego wzroku. Nie ma więc mowy o dokarmianiu go pod stołem. Większość wigilijnych dań tj. uszka czy pierogi z grzybami, makowce, bigos czy sałatki jarzynowe może być dla naszych pupili ciężkostrawna i wywołać wymioty lub – co gorsza – wymusi nagłą wizytę u specjalisty na płukanie żołądka. Lepiej więc nie kusić losu.

Znam też wielu przeciwników tej reguły. Jako argumentów używają tego, że ryby, które spożywamy przy świątecznym stole, są przecież dla psa niegroźne. To prawda, ale tylko po części. Śledzie, ryba grecka czy karp same w sobie nie zaszkodzą zwierzęciu (pod warunkiem, że z karpia wyciągniemy ości), jednak każdy z nas inaczej je przyprawia i to właśnie tutaj mogą znaleźć się substancje zbyt tłuste (np. śledzie w śmietanie) czy nieprzyjemne dla psiego żołądka (np. zbyt duża ilość pieprzu). Podobnie jest z zupami. Barszcz grzybowy bez dodatków teoretycznie nie powinien zaszkodzić psu, ale jeśli ma bardzo intensywny aromat na pewno też nie przyczyni się do dobrego samopoczucia naszego pupila. Warto dmuchać na zimne! Lepszym pomysłem będzie kupienie psu specjalnej, pysznej, świątecznej kości lub przygotowanie kilku ulubionych chrupek, które Zwierz zje ze smakiem podczas wspólnego biesiadowania.

PIES NA WIGILII – NA CO TRZEBA UWAŻAĆ?

Święta Bożego Narodzenia to bardzo radosny czas, pełen ciepła i miłości, ale nawet wtedy nie wolno nam zapominać o ostrożności. Warto zachować zdrowy rozsądek i przygotować mieszkanie tak, aby nasz Zwierz był bezpieczny. Co to oznacza?

Zacznijmy od choinki: jest piękna, kolorowa, ma na sobie bombki w różnych, ciekawych kształtach, co pies może potraktować jako zachętę do zabawy z ich udziałem. Nie możemy na to pozwolić! Dlatego też unikajmy wieszania ich na najniższych gałęziach bożonarodzeniowego drzewka. Tak samo należy postępować  z lampkami: czworonóg mógłby je przegryźć. Samo umiejscowienie choinki również powinno być dopasowane do przyzwyczajeń naszego domownika. Dobrze, żeby było to pomieszczenie, do którego pies często nie wbiega np. żeby napić się wody albo zjeść ulubione chrupki.

Bądźmy uważni na to, jak pies reaguje na naszych gości. Być może ciocia czekała cały rok, żeby go pogłaskać, ale nasz Zwierz nie musi mieć na to ochoty. Zachowajmy czujność, większą niż zwykle – mieszanina różnych zapachów, mnóstwo obcych głosów, nieznane kroki i ogólny harmider mogą negatywnie wpłynąć na samopoczucie pupila. Pomyślmy o tym wcześniej – przygotujmy mu legowisko w spokojnym miejscu, z dala od świątecznego gwaru. Pies powinien czuć, że jest ważny i w każdym momencie może się wycofać z zabawy i odpocząć.

Wierzę w Was, Zwierzoluby. Sami wiecie najlepiej, co zrobić, aby Wasze ukochane zwierzęta czuły się zaopiekowane. Zachęcam Was, żeby znaleźć dla nich chwilę sam na sam – pobawić się tak jak zwykle ulubioną piłką, poprzytulać się na ukochanym kocyku czy obejrzeć wspólnie film na kanapie. Takie gesty rodzą więź i budują zaufanie – najcenniejszy z prezentów, jakie możemy dać naszym czworonogom. Powodzenia!