Trudno sobie wyobrazić świat współczesnej muzyki bez perkusji elektronicznej. Ten wyjątkowy instrument zapewnia artystom tworzenie oryginalnych i nowatorskich rytmów. Poznaj kilka fascynujących faktów na temat perkusji elektronicznej!
Najstarsze bębny
Niektóre z najstarszych bębnów pochodzą z Chin i mają około 7000 lat. Takie bębny obijano wówczas membraną ze skóry aligatora.
Pierwsze utwory z automatem perkusyjnym
Pierwsze perkusje elektroniczne powstały na początku lat 70. W tym czasie piosenkarz muzyki pop, członek kultowego zespołu Bee Gees, Robin Gibb, jako pierwszy wydał wielki hit z perkusją elektroniczną w nagraniu. Piosenka nosiła tytuł „Saved by the Bell” i w 1969 roku osiągnęła 2. miejsca na brytyjskich listach przebojów.
Inne zespoły z lat 70., które używały automatów perkusyjnych, to Sly & the Family Stone, Can, Timmy Thomas, Pink Floyd, Journey czy Osama Kitajima.
Pierwsze rynkowe modele
Pierwszym automatem perkusyjnym, który wykorzystywał próbkowanie cyfrowe do tworzenia dźwięków perkusyjnych, był Linn LM-1, kosztujący 4995 dolarów amerykańskich w momencie premiery w 1980 roku. Wyprodukowano zaledwie 500 sztuk tego automatu, ale wywarł on ogromny wpływ na brzmienie muzyki pop w latach 80.
Rekord Guinnessa
Obecnie oficjalny rekord Guinnessa w najdłuższym maratonie gry na perkusji wynosi 150 godzin i 1 minutę. Ustanowił go Allister Brown z Wielkiej Brytanii w dniach od 16 do 22 lipca 2023 roku w Libsburn. Wcześniejszym rekordzistą (2015) był Kanadyjczyk Steve Gual, który grał na perkusji przez 134 godziny i 5 minut.
Działanie terapeutyczne
Granie na perkusji, zarówno klasycznej, jak i elektronicznej, ma udowodnione działanie terapeutyczne. Dlaczego tak się dzieje? Otóż gra wymaga używania obu rąk i nóg niezależnie od siebie, co pobudza obie półkule mózgu. To wspiera koordynację, koncentrację, a nawet poprawia zdolności poznawcze. Uderzanie w bębny jest świetnym sposobem na uwolnienie negatywnych emocji i napięcia.
