Często decydujemy się na budowę domu na terenach nieobjętych siecią kanalizacyjną. Prawo obliguje nas wtedy do wybudowania własnej instalacji kanalizacyjnej. Zarówno budowa szamba, jak i przydomowej oczyszczalni to nie lada wydatek. Warto więc dbać o stan zbiornika, inwestując w odpowiednie akcesoria.
Jak nie pogubić się w różnorodności?
Dziś na rynku budowlanym znajdziemy całą gamę produktów, które pomogą nam zarządzać domową instalacją kanalizacyjną. Jednakże, które produkty wybrać, aby nie nadwyrężyć naszego budżetu i dostosować zakup do naszych potrzeb? Kierujmy się naszym stylem życia.
Czujniki stanu cieczy – ratunek dla zapominalskich
Dzisiejszy styl życia wymusza na nas pośpiech. Nie mamy wiele czasu na odpoczynek, nie mówiąc już o monitorowaniu poziomu szamba. Często o pełnym zbiorniku dowiadujemy się już po fakcie, gdy szambo zostanie zalane, a w powietrzu unosi się nieprzyjemny zapach. Aby nie martwić się wciąż stanem naszego zbiornika, zainwestujmy w czujniki poziomu ścieków. Oferta tych urządzeń jest bardzo szeroka, przedstawmy więc rozwiązania najpopularniejsze.
Najtańszym rozwiązaniem będą czujniki pływakowe. Jednak musimy liczyć się z instalacją okablowania. Koszt takich czujników to około 30 złotych. Jeśli możemy pozwolić sobie na nieco większy wydatek (średnio ponad 200 złotych), warto zainwestować w sygnalizator poziomu cieczy. Jest to niezawodne, ale i trwałe urządzenie, a także łatwe w montażu. Możemy również zainteresować się czujnikami radiowymi. Najczęściej działają na baterie, które co jakiś czas będziemy musieli wymieniać.
Walka z nieprzyjemnym zapachem
Zdarza się, że w letnie dni czujemy odór, który wydobywa się z naszej instalacji kanalizacyjnej. Być może jest to wynik nieszczelnego zbiornika. Warto to sprawdzić. Jednakże przede wszystkim nieprzyjemny zapach towarzyszy nam podczas wywozu nieczystości. Aby zniwelować unoszący się w powietrzu odór i nie nadwyrężać cierpliwości sąsiadów, warto zamontować odpowiedni filtr, który oczyści zawartość zbiornika i usunie nieprzyjemny zapach. Natomiast, jeśli jesteśmy właścicielami przydomowej oczyszczalni ścieków, wymiana filtrów to podstawa, by cieszyć się wysoką efektywnością naszej instalacji.
Gdy mówimy o preparatach redukujących nieprzyjemne zapachy, nie można pominąć jednego z najpopularniejszych akcesoriów w tej dziedzinie – tabletki. Niech nie zmyli nas jej wielkość. Już jedna tabletka, zazwyczaj wrzucona do toalety, usprawnią pracę drenażu, a także rzadziej będziemy opróżniać nasze szambo. Co więcej, środek ten zapobiega osadzaniu się nieczystości na ściankach zbiornika. Oczywiście tu ważna jest regularność. Należy cyklicznie stosować to rozwiązanie, sprawdźmy więc ulotkę, która zawiera wszelkie potrzebne informacje.
Nie musisz czekać na wóz asenizacyjny
Niekiedy, budując nasz dom, zwłaszcza ten pierwszy, zapominamy o tym, aby nasze szambo czy oczyszczalnie wybudować w miejscu łatwo dostępnym dla służb zajmujących się wywozem asenizacyjnym. Tymczasem ciężki wóz musi wjeżdżać na naszą posesję, niszcząc nasz wypielęgnowany trawnik. Co zrobić, aby wywóz nieczystości przestał być nie lada problemem? Wystarczy, że na naszym ogrodzeniu zainstalujemy szybkozłączkę. Ta sprytna instalacja, montowana od strony ulicy sprawi, że wóz asenizacyjny będzie miał szybki i łatwy dostęp do naszych nieczystości. Odpompowanie nieczystości z użyciem szybkozłączki nie wymaga naszej obecności. Jest to więc rozwiązanie tanie, szybkie i wygodne.
Nie zapominaj o kanalizacji
Wszelkie akcesoria mają nie tylko usprawnić działanie naszej instalacji, ale także dbają o jej wytrzymałość i trwałość. Jednak należy pamiętać, aby uważnie przyglądać się naszym przydomowym oczyszczalnią czy szambom, gdyż ciąży na nas duża odpowiedzialność. Nie tylko za unoszący się wokół zapach, ale także bezpieczeństwo środowiska, w którym żyjemy. Nie omijajmy więc naszych rur, dbajmy o nie nie tylko od święta.