Skip to main content

© BizNews. Wszelkie prawa zastrzeżone


Czym jest krótka sprzedaż?

krótka sprzedaż
 |  Artykuł partnera  |  Biznes i finanse

Przy inwestowaniu trzeba nauczyć się podejmowania decyzji w warunkach niepełnej informacji. Inwestor nie może mieć 100-procentowej pewności, że kupione przez niego akcje w danej perspektywie czasowej zdrożeją, a fundusz wypracuje takie zyski, które okażą się dla niego satysfakcjonujące. Właśnie dlatego inwestycje na giełdzie czy na innych rynkach finansowych są takie ekscytujące, ale i związane z ponoszeniem pewnego ryzyka inwestycyjnego. Trzeba umieć dobrać do niego strategię inwestowania, która dla danego inwestora okaże się najlepsza z możliwych. Być może jedną z nich będzie krótka sprzedaż. Na czym ona polega i kiedy może być z powodzeniem stosowana?

Pojęcie krótkiej sprzedaży

Przy konwencjonalnym inwestowaniu inwestorowi zależy na tym, by w odpowiednim momencie kupić wybrane walory, np. złoto czy akcje spółek giełdowych, po możliwie jak najniższej cenie. Później czeka on, aż rynek zacznie wzrastać, a jego walory zyskają na wartości. Wtedy może je upłynnić i zrealizować inwestycje z zyskiem. Natomiast krótka sprzedaż ma zupełnie inne założenia.

To pojęcie odnoszące się do zarabiania na spadkach występujących na rynku, na którym funkcjonuje inwestor. Krótka sprzedaż obejmuje początkowo znalezienie podmiotu, który będzie skłonny nie tyle sprzedać np. pakiet 100 akcji, ale pożyczyć go inwestorowi. Gracz pożycza walory, a następnie sprzedaje je po cenie rynkowej, np. 200 zł na każdą akcję. W efekcie ma do dyspozycji 20 000 zł. W ramach krótkiej sprzedaży inwestor musi czekać do momentu, aż cena pożyczonych akcji będzie odpowiednio niska, dlatego bessa na giełdzie jak najbardziej mu sprzyja. Wytypowanie momentu, kiedy akcje będą najtańsze jest niestety tak samo trudne, jak znalezienie czasu, gdy trend wzrostowy znajduje się w szczycie. Jeśli inwestorowi uda się jednak kupić ten sam pakiet 100 akcji dużo taniej, np. w cenie 150 zł za sztukę, to zarobi na całej transakcji 5000 zł minus koszty transakcyjne.

Jak zorganizować krótką sprzedaż?

Inwestor, który zauważa negatywne trendy rynkowe, wskazujące na obniżki walorów, może przemyśleć możliwość zorganizowania sprzedaży krótkiej. Musi znaleźć partnera, który będzie skłonny do pożyczenia mu wybranych walorów, np. pakietu akcji. W przeważającej liczbie przypadków będzie to broker, z którym współpracuje przy zajmowaniu długich pozycji na giełdzie lub na innych rynkach. Broker pożyczy mu wybraną liczbę walorów i wyznaczy termin, w którym powinien je zwrócić. Najczęściej nie trwa to dłużej niż kilka dni, choć zdarzają się oczywiście wyjątki od tej reguły. Krótka sprzedaż, jak sama nazwa wskazuje, ma charakter krótkoterminowych inwestycji, dlatego trzeba dobrze się zastanowić, kiedy z niej skorzystać – najlepiej wtedy, gdy bessa rynkowa trwa w najlepsze i nic nie wskazuje na odwrócenie trendów.

Ryzyko ponoszone przez inwestora przy sprzedaży krótkiej

Strategia inwestycyjna polegająca na sprzedaży krótkiej wiąże się z koniecznością poniesienia ryzyka inwestycyjnego. Jest ono wyższe niż w przypadku zajmowania pozycji długiej, polegającej na zakupie np. akcji spółek taniej i sprzedaży ich po większej cenie. Wówczas inwestor jest właścicielem akcji, które ma w swoim portfelu inwestycyjnym. Może je tam trzymać do czasu, aż uzyskają pożądaną wartość na rynku i dopiero wtedy je sprzedać. Potencjalne ryzyko inwestycyjne jest tu dobrze znane. Jeśli akcje spółki są kupowane po 50 zł za sztukę, to ewentualnie mogą one stanieć do 0 zł za sztukę, czyli całkowicie stracić swoją wartość. Realna do poniesienia strata to 50 zł na każdą akcję.

Natomiast przyglądając się zasadom realizacji sprzedaży krótkiemu wyraźnie widać, że nie można w żaden sposób oszacować najwyższego poziomu ryzyka. Przy sprzedaży krótkiej akcji po 50 zł za sztukę inwestor liczy na to, że jeszcze stanieją, ale może zdarzyć się, że w wyniku dowolnych czynników zewnętrznych, spółka zacznie zyskiwać na wartości – nawet 10-krotnie. Wtedy akcje spółki kosztują 500 zł i po takiej cenie inwestor musi je odkupić, by oddać je w odpowiednim czasie właścicielowi. Wtedy strata wynosi 450 zł na każdą akcję, a nikt nie powiedział, że nie może być ona nawet wielokrotnie wyższa. Sprawdź też: https://www.xtb.com/pl/edukacja/co-to-jest-pips