Wszyscy doskonale wiemy, że pandemia koronawirusa ma ogromny wpływ na gospodarkę na całym świecie. Szczególnie duże znaczenie ma w przypadku funkcjonowania branży handlowo-usługowej. Polskie firmy z tego sektora mocno odczuwają skutki pandemii, które przekładają się na znacznie niższe przychody oraz większe koszty utrzymania. Czasy dla polskiego handlu i usług obecnie nadal są bardzo trudne, co widać chociażby po wynikach sprzedaży z tegorocznego Czarnego Piątku.
Zdecydowanie niższe przychody kontra coraz wyższe koszty
Branża handlowo-usługowa narażona była na duże straty od samego początku trwania pandemii. Ograniczenia funkcjonowania sklepów, cały czas zmniejszane limity osób, które jednocześnie mogą przebywać na terenie lokalu, a także czasowe zamknięcie butików w galeriach handlowych sprawiły, że przedsiębiorstwa z tego sektora poniosły spore straty. Brak możliwości normalnego funkcjonowania odbił się na zyskach oraz na ilości pracy dla osób zatrudnionych w firmach sprzedażowych oraz usługowych. Ponadto wiele kosztów stałych niestety utrzymała się na podobnym lub nawet wyższym poziomie, co dodatkowo pogorszyło kondycję wielu firm.
Obecnie sklepy i lokale usługowe w centrach handlowych funkcjonują, jednak ograniczenia i ogólna sytuacja pandemiczna na świecie sprawiają, że w sklepach ludzi pojawia się stosunkowo niewiele. W trakcie tegorocznego Black Friday wiele sklepów odnotowało spadki w przychodach sięgające nawet do 50% w porównaniu do tego dnia w latach poprzednich. Pokazuje to wyraźnie, że wiele firm musi zmagać się ze zdecydowanie mniejszymi przychodami, a jednocześnie obciążone są rosnącymi kosztami zarówno w kwestii wynajmu powierzchni handlowej, jak i cen energii czy innymi opłatami.
Wyzwania dla firm oraz ich pracowników
Firmy handlowo-usługowe starają się zachować możliwie jak najwyższy poziom zatrudnienia, aby nie narażać swoich pracowników na utratę źródła utrzymania. W obecnych czasach jest to jednak bardzo trudne. Sklepy dalej funkcjonują w sposób ograniczony, zgodnie z zasadami bezpieczeństwa. Ich przestrzeganie jest dużym wyzwaniem i wiąże się z koniecznością ponoszenia dodatkowych kosztów, a także przeprowadzania szkoleń dla personelu, aby był on gotowy na zmieniające się wytyczne i wiedział, jakich nakazów ze strony rządu i sanepidu musi pilnować.
Przedstawiciele pracodawców z branży handlowo-usługowej, którzy na początku pandemii założyli Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU) zapewniają, że robią wszystko, co w ich mocy, aby swoim pracownikom zapewnić komfort pracy i stabilność zatrudnienia. Dbają też o bezpieczeństwo i zdrowie wszystkich osób, które przebywają na terenie lokali handlowych i usługowych.