Jednym z elementów skutecznej sprzedaży produktów bądź usług jest zaprezentowanie ich w możliwie najlepszym świetle. Odbiorcy na przestrzeni lat dominacji standardowego formatu telewizyjnych i radiowych – a nawet pisanych – reklam przestali się nimi przejmować, co wymagało od reklamodawców stworzenie innowacyjnej formuły.
Nic tak nie zachęca do zakupu, jak polecenie od realnej osoby. Jednak nawet najliczniejsze grono znajomych nie będzie w stanie zarekomendować absolutnie każdego produktu. Naprzeciw temu oczekiwaniu wychodzi marketing szeptany.
Marketing szeptany – droga do sukcesu
Idea tego rozwiązania bazuje na plotce i przekazywaniu sobie nawzajem poleceń w przestrzeni internetowej. Takie reklamy zwykle można spotkać w wątkach na forach tematycznych lub pod różnymi artykułami. Mają nawiązywać bezpośrednio do głównego tematu, jednak w nienachalny sposób. Prowokują do dalszej dyskusji pozostałych użytkowników danego serwisu i… przynoszą wymierne rezultaty.
Pojęcie marketingu szeptanego nawiązuje wprost do szeptania – nieoficjalnego, cichego głosu, który nie wybija się z tłumu, a dostarcza określone informacje niedostępne w głównym przekazie. „Szeptanka” prezentuje zalety z perspektywy zwyczajnego konsumenta, który chce pochwalić się tym, z czego niedawno korzystał, a co wywarło na nim szczególne wrażenie.
Zaplanuj szeptankę o Twoim produkcie lub usłudze
Marketing szeptany nie jest kwestią przypadku ani dobrej woli internautów. To profesjonalne działanie, które wymaga ogromnego przygotowania ze strony producenta lub usługodawcy. Nierzadko opiera się na nieco bardziej wyrafinowanym podejściu: zaproszeniu influencera do wykonania zdjęcia określonym telefonem i dodania odpowiednich hashtagów na swoje social media czy zjedzenia obiadu w restauracji i opisania znakomitego smaku, wspaniałej obsługi i cudownej atmosfery.
Pomysłów jest bez liku, a Tobie przecież zależy na tym, by jak najszybciej Twój produkt dotarł do świadomości odbiorców. Zapoznaj się z treściami publikowanymi na Adnext i zdecyduj się na rozwiązania, które przekonają nawet tę wybredną część internautów. Nie czekaj i weź sprawę w swoje ręce, a raczej usta – i dotrzyj ze swoim szeptem w najbardziej odległe zakątki sieci.